Potrzeba konserwantów w masowej produkcji kosmetyków

Coraz więcej ludzi na całym świecie zwraca uwagę na naturalność produktów, które używają. Jednak masowa produkcja kosmetyków bez użycia konserwantów jest niemożliwa. Składniki organiczne i białkowe, które są często wykorzystywane w kosmetykach, stwarzają idealne środowisko dla rozwoju drobnoustrojów. Niezastosowanie konserwantów było by nie tylko nieefektywne z punktu widzenia ekonomii, ale również mogło by stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia.

Istnieją jednak kosmetyki, które są całkowicie wolne od konserwantów. Są one tworzone indywidualnie, na własny użytek, z ekologicznych składników. W takim przypadku kluczowe jest przestrzeganie odpowiednich receptur i reguł produkcji, a także utrzymanie sterylnych warunków pracy i właściwego przechowywania gotowych produktów. Zawarte w kosmetykach składniki często tworzą dogodne warunki dla drobnoustrojów. Niezachowanie odpowiedniej czystości mikrobiologicznej może prowadzić do rozwoju grzybów, pleśni i bakterii, co obniża jakość kosmetyku i może być niebezpieczne dla zdrowia użytkownika.

Ze względu na rosnącą popularność eko-kosmetyków, wiele produktów dostępnych w sklepach twierdzi, że nie zawiera konserwantów. Jednak nie oznacza to, że brak jest w nich jakichkolwiek substancji konserwujących – zazwyczaj oznacza to po prostu użycie innych substancji niż te, które są oficjalnie uznawane za konserwanty i znajdują się na liście dozwolonych środków konserwujących. W Polsce regulacje dotyczące tego tematu wynikają z przepisów Unii Europejskiej (Załącznik 4 do Ustawy o Kosmetykach oraz Załącznik VI do Dyrektywy Kosmetycznej 76/768/EWG). Lista 56 dozwolonych konserwantów, z określonymi bezpiecznymi stężeniami, została rozszerzona o substancje o właściwościach antyseptycznych i bakteriobójczych, takie jak olejki eteryczne i alkohole.