Co takiego kryje się w maści konopnej?

Chyba wszyscy lubimy nowości kosmetyczne. Standardowe produkty do pielęgnacji ciała szybko nam się nudzą, więc na bieżąco próbujemy je zastępować kolejnymi wynalazkami. Podczas takich oględzin i w trakcie zapoznawania się z ofertami różnych sklepów kosmetycznych musieliśmy już natknąć się kiedyś na maść konopną.

Jest to stosunkowo nowy produkt na polskim rynku, ponieważ trafił on do naszego kraju zaledwie kilka lat temu. A już zdołał zawładnąć sercami klientów. Maść konopna to naprawdę wszechstronny i bardzo uniwersalny kosmetyk, który – jeśli tylko go wypróbujemy – prawdopodobnie na stałe zagości wśród naszych podstawowych kosmetyków do pielęgnacji ciała.

W maści konopnej główną rolę odgrywa olej konopny. To on jest jej głównym i najistotniejszym składnikiem. Olej pozyskuje się nasion konopi, głównie tych z gatunku Cannabis Sativa L. Są to rośliny, które pierwotnie były uprawiane wyłącznie na terenach Azji Środkowej, jednakże dość szybko zostały przetransportowane do innych stron świata. Okres ich kwitnięcia przypada na typowo letni okres. Nasiona konopi zwykle zbierane są zatem od początku czerwca do końca sierpnia. Poddaje się je obróbce, dzięki której wyciąga się z nich sam czysty olej konopny. Już w tym momencie nie zawiera on niemalże żadnych substancji psychotropowych. Nie jest więc w stanie w żaden sposób wpłynąć na pracę naszego mózgu.

A to właśnie olej konopny sprawia, że tworzona z niego maść konopna uzyskuje silne właściwości nawilżające, odżywiające i natłuszczające. Wynikają one z wysokiej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych. W maści konopnej szczególnie dużo jest tych kwasów, które należą do grupy omega-3 i omega-6. A pod względem nawilżania i odżywiania ciała nie mają one sobie równych.

Pamiętajmy przy tym, by stosować je zarówno powierzchniowo, jak i dostarczać je swojemu organizmowi od wewnątrz. Każdego dnia starajmy się wypić filiżankę zaparzonego siemienia lnianego. Jest to doskonałe źródło kwasów omega-3.