Ekonomia konwencjonalna ma swoje ograniczenia, grupy światowych ekonomistów skupiają obecnie swoje wysiłki próbując odnaleźć sposób, który mógłby pomóc w wyjściu z tej sytuacji. Specjalistyczne opracowania i omówienia zdają się kierować nas do jednego wniosku. Monokadrowanie w ekonomii – czyli absolutna dominacja jednego modelu ma swoje ograniczenia. Praktyka ta naraża na szereg niepomyślnych skutków: w praktyce objawiło się to np. Wielkim Kryzysem z 2008 , który dla wielu młodych wówczas ludzi stał się wydarzeniem pokoleniowym zaprzepaszczającym szansę osiągnięcia sukcesu zawodowego i spełnienia marzeń.
Coraz większa grupa badaczy ekonomistów podziela przekonanie, że korzystniejsze dla ekonomii byłoby podejście bardziej pluralistyczne – łączące podejście kilku szkół. Taki sposób patrzenia na ekonomię pokazuje prawdziwe jej bogactwo. Nie musimy myśleć jednopłaszczyznowo, by wydobywać ze światowych gospodarek maksimum ich możliwości. Wyczerpanie się obecnego modelu może sugerować konieczność podważenia dysfunkcjonalnego statusu quo. Zmiany na horyzoncie ekonomicznym mogą być znaczące dla przyszłości współczesnych gospodarek.
W dyskursie coraz częściej dominują takie podejścia jak zrównoważony rozwój – zarówno pod kątem gospodarczym jak i ekologicznym. To właśnie kwestia połączenia idei wzrostu gospodarczego z ochroną środowiska będzie fundamentalna dla naszego pokolenia. Do znalezienia rozwiązania potrzebna jest jednak bogata wiedza ekonomiczna i otwartość na wyjście poza utarte schematy. Ekonomia to rozległa nauka, dlatego warto wyjść poza jednokierunkowy sposób myślenia. Otwarte kształcenie ekonomiczne wydaje się być znakiem nadchodzącej nieuchronnie skomplikowanej przyszłości. Wprowadzenie nowych koncepcji może na zawsze odmienić nasz świat. Szkoły heterodoksyjne zasługują więc na szczególną uwagę.